Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wczorajszy strajk w Lubaniu przejęli młodzi. Dołączyła też romska społeczność

red.
Wczorajsza manifestacja stanęła pod znakiem zapytania. Na facebookowym profilu wydarzenia pojawiła się informacja od organizatorki o jej nieobecności z uwagi na problemy zdrowotne. Marsz przejęła jednak młodzież, która przeszła ulicami Lubania, skandując znane już hasła.

Wiele osób nie pojawiło się na wczorajszym strajku w Lubaniu po publikacji wpisu w mediach społecznościowych:

Kochani, kilkudniowy strajk niestety nie pozostał obojętny dla mojego zdrowia. Czuję się osłabiona. Nie ma też niestety na dziś innego lidera protestu. Dziś niestety muszę poświęcić wieczór na regenerację, a nie chcę oddawać protestu w ręce chaosu. Przepraszam, wiem, że na mnie liczycie, a ja Was teraz zawodzę. Szykujmy siły na jutro, bo jutro będzie nas-liderów więcej, lepiej osprzętowanych. Dziś ćwiczmy piosenki, wieszajmy plakaty, nie bójmy się własnych inicjatyw - ale wszystko w granicach przyzwoitości i bezpieczeństwa sanitarnego.

Nie zabrakło jednak młodych, którzy przyszli z własnoręcznie robionymi transparentami, gitarami i piosenką, stworzoną specjalnie na manifestację. Pojawiła się też grupa Romów:

Jesteśmy kobietami. Przyszłyśmy tutaj, bo to jest dla nas ważne. Chcemy wziąć udział w strajku - tłumaczyły romskie kobiety.

Po kilkunastu minutach marsz ruszył spod Placu 3 maja, a następnie w kierunku kościoła i przeszedł ulicą Jana Pawła II. Z protestującymi solidaryzowali się kierowcy samochodów, którzy przez kilka minut używali klaksonów, żeby wesprzeć inicjatywę.

Na transparentach pojawiły się ciekawe hasła, a pod obeliskiem płonęły znicze. Jedna z uczestniczek przyniosła też świeże róże. Wydarzenie nie miało tak spektakularnego charakteru, jak poprzednie, ale kilkunastolatkowie zaangażowali się w strajk i poprowadzili go, mimo nieobecności organizatorki.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto