Mężczyzna rzucił się pod pociąg IC relacji Hamburg - Kraków. Do wypadku doszło we wtorek ok. godz. 14.10. Ekspres wyjeżdżał właśnie ze stacji w Węglińcu, zdążył się już rozpędzić. Jak zeznał maszynista, gdy zobaczył klęczącą przy torach postać, nie mógł już wyhamować. Lokomotywa uderzyła w samobójcę i wlokła przez kilkadziesiąt metrów. Ciało zostało rozczłonkowane, głowa była oddzielona od tułowia. Przez blisko trzy godziny pasażerowie musieli czekać na wykonanie wszystkich czynności dokumentacyjnych przez policję. Teren zabezpieczała też SOK. Jak mówi Bogdan Górski, starszy przodownik SOK, widział już wiele wypadków na kolei, wszystkie tragiczne, ale ten dzisiejszy był wyjątkowo drastyczny. - Człowiek na torach nie ma żadnych szans. To szybka śmierć, ale też trzeba wiele odwagi, żeby ją wybrać – mówi. Trwa identyfikacja zwłok. Wstępnie ustalono, że był to mieszkaniec Węglińca.
Wideo
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!