Finał tegorocznej 24. Olimpiady odbył się na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Jakub rywalizował w dziesięcioboju, który jest morderczą konkurencją. Lekkoatleta prowadzony przez trenera Roberta Wochnę do Chorzowa do finałowego starcia przystępował z ósmym wynikiem kwalifikacji (4925 pkt).
Od początku zawodnik MKS Osa Zgorzelec (mistrz województwa dolnośląskiego w kategorii juniorów młodszych) nie oszczędzał się, walczył o jak najlepszy wynik i przez dwa dni rywalizacji z powodzeniem gromadził punkty w kolejnych konkurencjach. Kolejno były nimi - bieg 100m, skok w dal, pchnięcie kulą, skok wzwyż, bieg 400m, bieg 110m. przez płotki, rzut dyskiem, skok o tyczce, rzut oszczepem, bieg na 1500m.
Po ukończeniu ostatniego najdłuższego biegu okazało się, że lekkoatleta z Zawidowa zdobył łącznie 5860 punktów. Trudno było się dziwić radości młodego sportowca. Wynik z kwalifikacji poprawił o ponad 900 punktów i wywalczył drugie miejsce! Jak podkreślają najbliżsi Kuby oraz trener Robert Wochna przez trzy lata bardzo ciężko pracował na sukces. Masa wyrzeczeń i poświęceń, przygotowanie techniczne i mentalne oraz wsparcie rodziców zaowocowało eksplozją jego talentu.
Poprawienie wyniku w porównaniu z tym jaki osiągnął w kwalifikacjach (o ponad 900 punktów) to coś niesamowitego. Dodajmy, że nawet doświadczony szkoleniowiec ambitnego wieloboisty długo nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył na tablicy wyników. Jakub Węgrzyn pokazał, że wszystko w sporcie jest możliwe. Udowodnił, że dzięki ciężkiej pracy można osiągać spektakularne sukcesy. Trzeba tylko chcieć i wierzyć w siebie.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?