Sytuacja trwa od blisko czterech tygodni. Schody w dół działają. W górę- już nie. Brak informacji przy wejściu do sklepu nie pozwala klientom na podjęcie decyzji, czy mimo awarii, chcą zrobić zakupy w markecie Biedronka.
- Pani! Zęby można sobie wybić! Ja mam 73 lata i dla mnie to duży wysiłek wejść na górę po tych schodach- mówi pani Maria, która przy ulicy Staszica mieszka. - Nawet jak mam w siatce tylko chleb, mleko i kawałek sera- to dla mnie problem.
Biedronka położona jest poniżej poziomu ulicy. Aby zrobić w niej zakupy klient musi zjechać ruchomymi schodami. Te działają. Problem pojawia się, gdy po zakupach trzeba znów wydostać się ze sklepu.
- Ostatnio pomagałam pewnej kobiecie, która w wózku miała małe dziecko. Bez pomocy nie wiem jak udałoby się jej wyjść z Biedronki- mówi 30- letnia pani Katarzyna.
Schody zamontowane są pod dużym kątem nachylenia. Dodatkowo zatrzymane są w takiej pozycji, że jedne stopni są odrobinę niżej, drugie wyżej. Nie dla każdego klienta pokonanie ich to przysłowiowa bułka z masłem.
Problem jednak nie jest tak prosty do rozwiązania, jak może się wydawać.
- Ruchome schody w sklepie naszej sieci przy ul. Staszica 4 w Zgorzelcu uległy niedawno awarii, która okazała się skomplikowana od strony technicznej. Przepraszamy naszych klientów za te tymczasowe niedogodności. Nasza ekipa techniczna pracuje nad usunięciem usterki i dokona naprawy tak szybko, jak to tylko możliwe- informuje Paweł Franczak, starszy specjalista ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka.
Miejmy nadzieję, że problem uda rozwiązać się jak najszybciej.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?