Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec: Bukowiec oskarża w sprawie hali

Janusz Pawul
Stanisław Bukowiec przekonywał, że przetarg na projekt zgorzeleckiej hali był... ustawiony
Stanisław Bukowiec przekonywał, że przetarg na projekt zgorzeleckiej hali był... ustawiony Janusz Pawul
Były burmistrz Zgorzelca wysuwa poważne zarzuty wobec urzędującego gospodarza miasta

W Miejskim Domu Kultury w Zgorzelcu odbyła się w środę debata na temat budowy nowej hali sportowej przy ul. Lubańskiej. Zorganizowało ją Stowarzyszenie Inicjatyw Rozwojowych Zgorzelec 2002, za którym stoi pierwszy burmistrz Zgorzelca Stanisław Bukowiec i jego córka. Na debatę, w zdawać by się mogło bardzo ważnej dla miasta sprawie, przyszło, nie licząc organizatorów, 14 osób i dwóch dziennikarzy. A szkoda, bo w jej trakcie padały bardzo odważne sformułowania. Były burmistrz oskarżył obecne władze miasta o ustawienie przetargu na wybór firmy odpowiedzialnej za przygotowanie projektu architektonicznego hali i uzyskanie pozwolenia na budowę.

- Było czterech oferentów, trzy oferty zostały odrzucone z błahych przyczyn (...) Takie sytuacje zdarzają się w Polsce non stop. Przetarg ma wygrać firma wybrana wcześniej- tłumaczył Stanisław Bukowiec. - Chce pan powiedzieć, że ten przetarg był ustawiony? - zapytaliśmy.- Oczywiście, że tak - _odparł. (Wkrótce, tylko u nas film z zapisem wypowiedzi Stanisława Bukowca) _
Poproszony o komentarz burmistrz Rafał Gronicz, nie wykluczył skierowania do sądu pozwu w związku z pomówieniem.

Zobaczcie to na filmie czas od 5:00 do 5:38.

Większość czasu trwającego przeszło dwie godziny spotkania zajęło odczytywanie przez córkę Stanisława Bukowca pism przygotowanych przez stowarzyszenie, a rozesłanych m.in. do premiera Donalda Tuska, marszałka sejmu Grzegorza Schetyny i Tomasza Zadrogi, prezesa Polskiej Grupy Energetycznej, która wykłada spore pieniądze na budowę nowej hali w Zgorzelcu. W pismach tych Stowarzyszenie Inicjatyw Rozwojowych przekonuje do wstrzymania finansowania budowy nowej hali i przesunięcia wygospodarowanych w ten sposób pieniędzy na przebudowę starej hali sportowej przy ul. Maratońskiej. Jak przekonuje Stanisław Bukowiec, hala ta jest prawdziwą perełką architektury, a jej projektant, znakomity architekt prof. Wojciech Zabłocki jest gotów przeprojektować obiekt tak, żeby spełniał on wszystkie kryteria wymagana dla tego typu nowoczesnych obiektów.

Były burmistrz ani jego córka nie potrafili jednak odpowiedzieć na pytanie, kiedy ostatni raz wzięli udział w imprezie sportowej, czy jakiejkolwiek innej zorganizowanej w hali przy Maratońskiej. Pytali o to uczestnicy debaty, którzy zwracali uwagę na to, że stara hala kompletnie nie spełnia dziś żadnych standardów i po przebudowie mogłoby być tak samo.
- Architekt przygotowując projekt zupełnie zapomniał o kibicach. Trybuny są ciasne i niewygodne. Oglądanie z nich meczów to koszmar. Obiekt ma złą wentylację, przeciekający dach, kruszące się żelbetonowe elementy konstrukcyjne i trudno go ogrzać, bo zastosowana przy jego budowie technologia sprawia, że występują olbrzymie straty ciepła, tak po stronie hali sportowej, jak i po stronie krytej pływalni.

Zdaniem jednak burmistrza Bukowca i obecnych na hali osób, które popierają pomysł przebudowy, po jej przeprowadzeniu z pewnością udałoby się wyeliminować wszystkie te mankamenty, a miasto zyskałoby nowoczesny obiekt, spełniający wszystkie standardy europejskiej federacji koszykówki i do tego obiekt, który sąsiadując ze stadionem piłkarskim, z kortami tenisowymi i otwartym kompleksem basenów, byłby doskonałym miejsce dla treningów nie tylko dla zgorzeleckich sportowców, ale dla sportowców z całego kraju, Europy, czy świata, którzy mogliby do Zgorzelca przyjeżdżać na obozy treningowe.

Jak zauważali zwolennicy przebudowy starej hali, teren przy ul. Lubańskiej, gdzie ma powstać nowy obiekt, jest terenem podmokłym, występuje tam tzw. kurzawka, co dyskwalifikuje pod względem geologicznym i inżynieryjnym wyznaczona pod budowę działkę.

W czternastoosobowej grupie uczestników środowego spotkania było dwóch radnych miejskich - Marek Wolanin i Zbigniew Zdanowicz oraz radny powiatu Sławomir Zawada. I trudno było oprzeć się wrażeniu, że w sprawie budowy nowej hali zawiązała się ponadsamorządowa i ponadpartyjna koalicja PIS - SLD, bo choć żaden z radnych nie wypowiedział się wprost, można było odnieść wrażenie, że bliższy ich sercu jest pomysł przebudowy starej hali, niż budowy nowej.

Trudno się zresztą temu dziwić. Sławomir Zawada był przez jakiś czas prezesem Centrum Sportowo-Rekreacyjnego i to m.in. właśnie on prowadził rozmowy na temat rozbudowy hali z prof. Zabłockim. Radni Zdanowicz i Wolanin to radni wywodzący się z lewicy, z tego samego politycznego nurtu, co były burmistrz miasta Mirosław Fiedorowicz, który był gorącym orędownikiem przebudowy hali przy Maratońskiej.

W całym zresztą zamieszaniu związanym z budową w Zgorzelcu nowej hali wydaje się, że oprócz aspektów finansowych, sportowych i społecznych, bardzo ważne są właśnie kwestie polityczne. Wszak inicjatorem budowy nowego obiektu w mieście są politycy Platformy Obywatelskiej, którzy halę obiecują mieszkańcom miasta przed każdymi kolejnymi wyborami począwszy od 2008 roku.
W tym roku znów mamy wybory i w tym roku przygotowania do rozpoczęcia budowy znów nabrały tempa. Miasto ogłosiło właśnie międzynarodowy przetarg na budowę hali. Początek inwestycji planowany jest na październik tego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto