Koniec szukania winnych. Jeśli w parku Popiełuszki będzie niewykoszona trawa, jeśli miejskie rabaty będą puste i zaniedbane, od razu wiadomo kto jest za to odpowiedzialny. W tym roku, inaczej niż w latach poprzednich, miasto zleciło opiekę na zielenią miejską w całości jednej tylko firmie. Za parki, klomby, skwery, rabaty i plafony odpowiada MPGK.
- Mamy pod opieką w sumie 34 ha terenów zielonych - wylicza Krzysztof Lubieński, prezes miejskiej spółki.
O tym, czy to dobra decyzja, przekonany się już niebawem, bo przecież sami z łatwością będziemy mogli ocenić stan zieleni w Zgorzelcu. Na razie nie jest źle, a oczy cieszą nasadzenia kwiatów na zgorzeleckich klombach. Żółto od żonkili zrobiło się m.in. przy skrzyżowaniu ul. Daszyńskiego z Okrzei i Bohaterów Betta. Oprócz żonkili, na miejskie klomby trafią także m.in. aksamitki i szałwia. W sumie prawie 3 tys. sadzonek.
- Z MPGK mamy umowę ryczałtową. Nie narzucamy co i gdzie ma być nasadzone - mówi Dorota Sobczak z wydz. infrastruktury UM w Zgorzelcu. - Umowa jest płatna w 12 miesięcznych ratach. Co dwa tygodnie przeprowadzamy inspekcje. I jeśli z czegoś będziemy niezadowoleni, mamy prawo obniżyć zapłatę dla spółki - wyjaśnia mechanizm współpracy z MPGK Dorota Sobczak.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
