Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec: Dylewicz pokazał focha, Muiznieks klasę

Janusz Pawul
Trener Karlis Muiznieks i Filip Dylewicz
Trener Karlis Muiznieks i Filip Dylewicz Janusz Pawul
Komentarze trenerów i zawodników po V meczu półfinałowym PLK między PGE Turowem i Treflem Sopot

Tylko jednym punktem PGE Turów Zgorzelec wygrał piąty mecz półfinałowego pojedynku z Treflem Sopot. Czarno-zielone tury prowadziły przez niemal całe spotkanie, by w połowie IV kwarty dać się dogonić i przegonić zawodnikom z Sopotu. Jeszcze 20 sekund przed końcem można było wątpić w szczęśliwe dla zgorzelczan zakończenie tego pojedynku, ale na 1,5 sek. przed ostatnią syreną Wysocki dobił rzut Kicekrta i było 78:77 dla PGE Turowa.
Nerwowe, fascynujące i wygrane końcówki to chyba w tym sezonie znak rozpoznawczy koszykarzy ze Zgorzelca. Przez ostatnie minuty czwartkowego pojedynku kibice stali, a serca łomotały im najpierw z przerażenia, a potem z radości. Zaważył jeden punkt i to właśnie Zgorzelec jest bliżej finału. Nie dziwi więc radość zgorzelczan i wściekłość przyjezdnych. Dużą klasą wykazał się po meczu i na konferencji prasowej trener Karlis Muiznieks. Niestety, raczej nie można tego powiedzieć o Filipie Dylewiczu, kapitanie sopocian.

Zobaczcie zresztą sami na filmach z pomeczowej konferencji prasowej.

Trener Jacek Winnicki i Robert Tomaszek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto