Burmistrz Zgorzelca przygotował dla mieszkańców niespodziankę. To flagi narodowe i miejskie. Będzie je można otrzymać od zgorzeleckich harcerzy w centrum miasta w godzinach od 12.00 do 14.00 lub pobrać z punktu przed siedzibą zgorzeleckiego magistratu.
Święto flagi zostało ustanowione przez Sejm RP w 2004 roku. Ma służyć popularyzowaniu wiedzy o polskiej tożsamości i symbolach narodowych.
Ustawa o zmianie ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej, którą 16 marca 2004 roku podpisał Prezydent RP, określa, że barwami Rzeczypospolitej Polskiej są kolory biały oraz czerwony. Na flagach układa się je w dwóch poziomych, równoległych pasach tej samej szerokości. Górny pas jest koloru białego, a dolny koloru czerwonego.
Gałczyński Konstanty Ildefons
Pieśń o fladze
Jedna była - gdzie? Pod Tobrukiem.
Druga była - hej! Pod Narvikiem.
Trzecia była pod Monte Cassino,
A każda jak zorza szalona,
biało-czerwona, biało-czerwona!
czerwona jak puchar wina,
biała jak gwiezdna lawina,
biało-czerwona.
Zebrały się nocą flagi.
Flaga fladze dodaje odwagi:
- No, no, nie bądź taka zmartwiona.
Nie pomogą i moce piekła:
jam ciebie, tyś mnie urzekła,
nie zmogą cię bombą ni złotem
i na zawsze zachowasz swą cnotę.
I nigdy nie będziesz biała,
i nigdy nie będziesz czerwona,
zostaniesz biało-czerwona
jak wielka zorza szalona,
czerwona jak puchar wina,
biała jak śnieżna lawina,
najukochańsza, najmilsza,
biało-czerwona.
Tak mówiły do siebie flagi
i raz po raz strzelił karabin,
zrobił dzirę w czerwieni i w bieli.
Lecz wołały flagi: - Nie płaczcie!
Choćby jeden strzępek na maszcie,
nikt się zmienić barw nie ośmieli.
Zostaniemy biało-czerwone,
flagi święte, flagi szalona,
nie spoczniemy biało-czerwone,
czerwone jak puchar wina,
białe jak śnieżna lawina,
biało-czerwone.
O północy przy zielonych stolikach
modliły się diabły do cyfr.
Były szarfy i ordery, i muzyka
i stukał tajny szyfr.
Diabły w sercu swoim głupim, bo niedobrym
rozwiązywały biało-czerwony problem.
Łkała flaga: - Czym powinna
zginąć, bo jestem inna?
Bo nie taka... dyplomatyczna,
ta od mgieł i od tkliwej rozpaczy,
i od serca, które nic nie znaczy,
flaga jak ballada Szopenowska,
co ją tkała sama Matka Boska.
Ale wtedy przyszła dziewczyna
i uniosła flagę wysoko,
hej, wysoko, ku samym obłokom!
Jeszcze wyżej, gdzie się wszystko zapomina
jeszcze wyżej, gdzie jest tylko sława
i Warszawa, moja Warszawa!
Warszawa jak piosnka natchniona,
Warszawa biało-czerwona,
czerwona jak puchar wina
białą jak śnieżna lawina
biało-czerwona,
biało-czerwona,
Ohej, biało-czerwona.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?