Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec: Horror na Reymonta

Janusz Pawul
Mieszkańcy Reymonta są mocno niezadowoleni z przebiegu remontu ulicy
Mieszkańcy Reymonta są mocno niezadowoleni z przebiegu remontu ulicy Janusz Pawul
Mieszkańcy skarżą się na opieszałość drogowców, fuszerki i trudności z przejechaniem

Napisałem niedawno, że na przebudowywanej ul. Reymonta w Zgorzelcu wszystko idzie sprawnie i zgodnie z planem. To nieprawda!

Plan jest taki, że remont ulicy ma się zakończyć do grudnia, ale też plan na pewno nie przewidywał takiego komunikacyjnego bałaganu, jaki panuje tam teraz. Firma realizująca wspólną inwestycję miasta i powiatu zerwała starą nawierzchnię z ulicy i chodników, ale prace związane z jej odtworzeniem przebiegają - w ocenie mieszkańców - bardzo chaotycznie.

- Ten remont powinien być robiony etapami. Jak można zostawić na miesiąc kompletnie rozkopaną ulicę? - dziwi się Paweł Wojtalewicz. Między jednym pasem ruchu, a drugim jest uskok 25 cm! Ludzie urywają sobie tłumiki i uszkadzają zawieszenie próbując tędy przejechać - mówi Tadeusz Łężny.
Jest problem z minięciem się dwóch samochodów, problem z wjechaniem na podwórko.
- Powinna być sygnalizacja świetlna, która regulowałaby ruch w obu kierunkach - doradza Paweł Wojtalewicz.
Według mieszkańców, sporo zastrzeżeń budzą także wykonane już nowe elementy drogi. - Krawężniki się zapadają, tak samo jest z ułożoną przy nich kostką brukową - wylicza Tadeusz Łężny. - Beton, którym osadzane są te elementy, powinien być konserwowany, tj. polewany wodą, wtedy uzyskuje odpowiednie właściwości. Tu nikt o to nie dba - uważa pan Tadeusz.
Według mieszkańców, tak prowadzony remont to wyrzucanie lekką ręką samorządowych pieniędzy.

Cezary Mostowik, dyrektor wydziału drogownictwa w zgorzeleckim starostwie, które jest inwestorem tego zadania, zapewnia, że rozumie krytyczne uwagi mieszkańców, ale jak tłumaczy, pewnych prac bez uciążliwości dla mieszkańców nie można przeprowadzić. - Dla wykonawcy najlepszym wyjściem byłoby zamknięcie całej ulicy na czas robót, ale ze względu na to, że wiemy jak byłoby to uciążliwe, nie zdecydowaliśmy się na taki wariant - wyjaśnia. - Górna część ulicy wygląda dziś jak wygląda, bo mamy tam do wymiany jeszcze ok. 40 metrów kanalizacji. Kiedy to zostanie zrobione, roboty potoczą się już bardzo szybko - zapewnia dyrektor. Ale też uprzedza, że wkrótce ul. Reymonta zostanie zamknięta na całej długości, a ruch będzie skierowany objazdem przez zalew Czerwona Woda. - Nie potrwa to zbyt długo - uspokaja.
Cezary Mostowik zapewnia też, że roboty związane z modernizacją ul. Reymonta toczą się planowo i ich zamknięcie do końca listopada nie jest zagrożone. Przeciwnie, może nastąpić szybciej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto