Artur Bieliński, starosta zgorzelecki i Bernd Lange, starosta powiatu Görlitz, podpisali porozumienie w sprawie wspólnych działań na rzecz rozbiórki pozostałości po dawnych obiektach mostowych na Nysie Łużyckiej. Jako pierwsze padną ofiarami polityki porządkowania nieużywane mosty pomiędzy Porajowem i Zittau oraz Biedrzychowicami i Drausendorfem.
Dlaczego? - Ich stan techniczny w wielu przypadkach pozostawia dużo do życzenia - mówi starosta Artur Bieliński, który niedawno kilkakrotnie przeprowadzał osobiście wizje lokalne pod tym kątem.
- To stare, jeszcze poniemieckie konstrukcje. Są zapomniane i nieużywane, bo korzystanie z nich wiązałoby się ze zbyt dużym ryzykiem - tłumaczy.
Według samorządowców, stare mosty okazały się także nie lada problemem podczas ubiegłorocznej powodzi. Gdy wysoka fala na Nysie niosła ze sobą porwane drzewa i śmieci, rozlewała się przed nimi, bo nieczystości zatrzymujące się na ich konstrukcji tworzyły tamy.
A może by tak....
Z tymi argumentami trudno polemizować, ale spróbujmy. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie widzieliśmy wszystkich wytypowanych do ewentualnej rozbiórki mostów. Te jednak, które widzieliśmy (dziś nieużywane), równie dobrze jak do wyburzenia, nadają się do remontu.
Praktyka pokazuje, że łatwiej dziś coś zburzyć, a zdecydowanie trudniej wybudować. Zwłaszcza w kwestii drogowo - mostowej.
Argument o powodzi i o tym, że mosty stanowiły zagrożenie, też można obalić. Jak często zdarza się powódź? O tej ubiegłorocznej mówimy: powódź stulecia...
Czy wobec tego, nie korzystniej byłoby pomyśleć o zorganizowaniu funduszy na remont starych mostów, niż szukać pieniędzy na ich rozbiórkę?
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?