Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec: Mały rynek się zmienia

Janusz Pawul
Klienci i handlowcy chwalą sobie coraz lepsze warunki
Klienci i handlowcy chwalą sobie coraz lepsze warunki Janusz Pawul
To już nie jest wrzód na mapie miasta! Targ u zbiegu ul. Pułaskiego i Traugutta w Zgorzelcu cywilizuje się i ładnieje

Na tzw. małym rynku przez lata nie zmieniało się nic albo zmieniało niewiele. Kupujących straszyły prowizoryczne stragany, łóżka polowe i kałuże. Wyglądało to koszmarnie, ale mały rynek zawsze miał swoich zagorzałych obrońców i całkiem spore rzesze klientów. Z wielkich planów budowy u zbiegu ulic Pułaskiego i Traugutta nowoczesnej hali targowej też nic nie wyszło. Handlowcom to się po prostu nie opłacało. Inna rzecz, że starając się o przejęcie terenu od miasta, obiecali to jeszcze poprzednim władzom z burmistrzem Mirosławem Fiedorowiczem. Ale to już historia. Teraz ważne jest, że rynek wreszcie się zmienia, cywilizuje, a zmiany widać gołym okiem.

- Fajne jest to, że wreszcie zadaszyli ten teren i nie kapie już za kołnierz na zakupach - chwali Monika Zagrajska, która na ryneczku zaopatruje się w owoce i warzywa. Ze zmian cieszą się też sami handlowcy, którzy administrują targowiskiem poprzez spółkę Mały Rynek. - Zaczęliśmy budować zadaszenie w sierpniu ub. roku. Już w zasadzie kończymy - mówi Ryszard Jakubowski, prezes spółki. W tym tygodniu gotowa ma już być także druga z dwóch głównych bram wejściowych na targowisko. Jeszcze w tym roku przebudowana będzie także środkowa alejka. - Planujemy też przebudować nawierzchnię wszystkich ciągów komunikacyjnych. Ale jeszcze nie wybraliśmy technologii, w jakiej to zrobimy - zapowiada prezes Jakubowski.

Już jednak teraz warunki handlu na małym rynku bardzo się poprawiły. - Byłoby jeszcze lepiej, gdyby udało się rozwiązać sprawę parkingów - mówią kupcy. - Dziś ludzie są wygodni, robią zakupy samochodem i chcą mieć gdzie go postawić. A u nas nie ma gdzie - dodają. Faktycznie, w godzinach szczytu zaparkowanie auta w pobliżu graniczy z cudem, tym bardziej, że kupujący nie mogą korzystać z miejsc parkingowych przy Urzędzie Pracy. - Brak miejsc parkingowych to nasze czułe miejsce - przyznaje prezes Jakubowski. Ale jak zaznacza, jest po słowie z przedsiębiorcą Christosem Papanaum, który w sąsiedztwie małego rynku ma duży brukowany plac. - Ustalenia są takie, że ma tam zostać otwarty płatny parking - mówi Jakubowski. Ale też dodaje, że jest nieco zniecierpliwiony, bo parking miał już funkcjonować.

Alternatywą dla niego byłoby wydzierżawienie terenu od spółdzielni mieszkaniowej, która w sąsiedztwie ma także duży, pusty plac. - Prowadziliśmy rozmowy z prezesem Detko, ale nie udało nam się porozumieć w sprawie kosztów takiej dzierżawy. Nie wykluczam jednak, że wrócimy jeszcze do tych rozmów - zapowiada prezes Jakubowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto