Zgorzelec: Marzą o nowej sali

Lata temu stały w tej hali obrabiarki, a młodzi ludzie uczyli się na nich toczyć i frezować. Potem jakoś coraz mniej było do tego chętnych i warsztaty Zespołu Szkół Zawodowych i Licealnych im. Górników i Energetyków Turowa opustoszały. Kilka lat temu wrócił pomysł, żeby w hali znów były warsztaty, tyle że nowoczesne i takie, na których młodzież zdobywałaby praktyczne umiejętności w nowoczesnych i poszukiwanych dziś zawodach. Nie udało się go zrealizować przez pieniądze, a właściwie ich brak. Dziś jest inny pomysł, równie ciekawy, którego jednak również przez pieniądze może się nie udać doprowadzić do szczęśliwego finału. Chodzi mianowicie o przebudowę hali warsztatów w nową salę gimnastyczną. - Bardzo by nam się taka sala przydała - mówi dyr. Jolanta Szymańska. I dodaje, że adaptacja nie musiałaby być droga, bo część prac została już wykonana. Hala ma nowe okna i nowe ogrzewanie. Trzeba tylko wylać posadzkę, ułożyć parkiet i zbudować nowy, podwieszany sufit z systemem wentylacji i nowym oświetleniem. - Wokół hali jest szereg pomieszczeń, które również chcielibyśmy wykorzystać, np. na salę do tańca, czy siłownię - mówi Jolanta Szymańska. Urządzenie tej ostatniej byłoby o tyle łatwe, że sprzęt do ćwiczeń szkoła dostała po zlikwidowanym zespole szkół przy ul. Boh. II AWP.
- Nowa sala gimnastyczna byłaby nawet większa, niż ta, którą teraz używamy - mówi Robert Sokołowski, nauczyciel WF w Górniku. Jak dodaje, druga sala bardzo by się przydała, bo dziś baza sportowa szkoły to tylko jedna niewielka sala do ćwiczeń i stare boiska, które boiskami są tylko z nazwy. - Asfaltowy plac do piłki ręcznej grozi urazami, a boisko do piłki nożnej wcale nie jest lepsze - mówi R. Sokołowski. - Mamy najgorsze boiska w całym powiecie - potwierdzają uczniowie. A mimo to, udaje im się odnosić spore sukcesy. Reprezentacja Górnika została właśnie piątą drużyną lekkoatletycznych mistrzostw Polski rozgrywanych w Zielonej Górze!
Niestety, dobrych wiadomości dla młodych sportowców nie ma starosta Artur Bieliński. Pytany, czy powiat znajdzie pieniądze na adaptację warsztatów na salę gimnastyczną lub choćby na przebudowę boisk przy szkole, stwierdził, że w obecnej sytuacji finansowej samorządu, to zadania raczej niewykonalne.
Wygląda więc na to, że żeby bezpiecznie poćwiczyć 670 uczniów Górnika będzie musiało dalej dzielić się jakoś jedną małą salką, a żeby pograć w piłkę przechodzić na obiekty centrum sportowego przy ul. Maratońskiej.