Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec: Metr do normalności

Janusz Pawul
- Ta droga na 2.80 m, a to za mało, żeby tu normalnie żyć - mówią ludzie, którzy kupili działki budowlane w Jerzmankach
- Ta droga na 2.80 m, a to za mało, żeby tu normalnie żyć - mówią ludzie, którzy kupili działki budowlane w Jerzmankach Janusz Pawul
Nie dojedzie żadna betoniarka, żadna ciężarówka. Nie dojedzie pogotowie i straż

Kiedy kilka lat temu kupili działki i zaczęli budowy, nie wiedzieli jaki dziś będą mieć pasztet. A dziś nie mogą dokończyć domów, bo nie dojadą do nich żadną ciężarówką, betoniarką, ani jakimkolwiek innym sprzętem. Gdyby, odpukać, jakieś nieszczęście, nie dojedzie też karetka, ani straż pożarna.
- Droga jest za wąska - tłumaczy Anna Lech, która buduje dom w Jerzmankach. Wcześniej nie było kłopotu, bo gminna droga nie była dokładnie wytyczona i auta wjeżdżały po prywatnych działkach.
- Kłopot pojawił się w tym roku, bo sąsiedzi, którzy już skończyli budowę, zaczęli stawiać ogrodzenie i wyszło, że droga ma 2.8 m szerokości - pokazuje Maciej Lech. - Po prostu sąsiad wyznaczył dokładne granice swojej działki - dodaje Jarosław Jurczykowski, który także się buduje przy felernej drodze.
- Jeszcze większy kłopot będą mieli ci, którzy kupią tu kolejne działki - zaznaczają obaj.

Problem dałoby się szybko załatwić, ale jak mówią niedoszli mieszkańcy Jerzmanek, gmina najwyraźniej nie jest tym zainteresowana. - Traktują nas jak gówniarzy - mówi Anna Lech. I jak dodaje, wystarczyłoby, żeby gmina odkupiła od jednego z sąsiadów metrowy skrawek ziemi z rozpoczętą już budową płotu i poszerzyła o tyle drogę. - Sąsiad nie robi z tym problemu, a my sami zadeklarowaliśmy, że za darmo oddamy po kawałku z własnych działek - mówią zgodnie Jarosław Jurczykowski i Maciej Lech. Gmina, jak relacjonują obaj, z początku była zainteresowana, mówiono nawet o konkretnych pieniądzach, ale potem się wycofała. - Teraz mówią nam, żebyśmy sami odkupili ziemię od sąsiada. A dlaczego to my mamy płacić za gminną drogę? Przecież to gmina ma obowiązek zapewnić dojazd do działek - argumentują oburzeni ludzie.

Piotra Machaja, zastępcę wójta gminy Zgorzelec, te argumenty jednak nie przekonują. - Ta droga jest tam od lat i zawsze była wąska. Ciężarówką faktycznie trudno wjechać, ale osobowym można - zauważa. - Ci państwo powinni to wiedzieć kupując działki. Oczywiście, problem będziemy chcieli rozwiązać, nikt jednak nie wykupi połowy wsi - zaznacza. - Zajmiemy się sprawą, ale na razie nie planujemy wykupu żadnego terenu, żeby poszerzyć tę drogą - dodaje.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto