Oszuści działający sposobem na wnuczka (córkę, siostrzeńca, syna, kuzyna itd.) znów dali o sobie znać w Zgorzelcu. W środę próbowali aż pięciokrotnie, ale na szczęście bez zysku. Tym razem osoba dzwoniąca podawała się za córkę, prosząc o pilne pożyczenie 20 tysięcy złotych! Potencjalne ofiary oszustów nie dały się jednak nabrać i o wszystkim powiadomiły policję.
A ta przestrzega:
Sprawcy wybierają jako swoje ofiary osoby starsze, schorowane, a przede wszystkim mieszkające samotnie. Dzwoniący podaje się za krewnego, który znalazł się w nagłej potrzebie finansowej, związanej np. z okazyjnym zakupem auta, akcji, mieszkania lub w związku z uczestnictwem w wypadku drogowym i koniecznością pokrycia kosztów. Gdy ofiara połknie haczyk, rozmówca tłumaczy, że sam nie może przyjść po pieniądze i wyśle po nie swojego dobrego znajomego. Ten odbiera ustaloną kwotę i znika.
Dlatego:
Jeśli ktoś telefonicznie podaje się za członka naszej rodziny i prosi nas o pomoc (najczęściej o pożyczenie pieniędzy), zanim to zrobimy, zweryfikujmy czy jest to rzeczywiście nasz krewny. Najprostszym sposobem jest zadzwonienie na znany nam numer telefonu (najlepiej stacjonarnego) tej osoby z naszej rodziny, za którą podaje się rozmówca.
Jeśli natomiast podaje się za członka rodziny, którego nie znamy lub nie pamiętamy, skontaktujmy się z innymi bliskimi osobami, które potwierdzą nam, że to jest faktycznie krewny i że takiej pomocy potrzebuje.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?