Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec: Pasja na dwóch kółkach

Janusz Pawul
Józef Stępień zaraził się pasją do starych motocykli i zaszczepią ją także uczniom
Józef Stępień zaraził się pasją do starych motocykli i zaszczepią ją także uczniom Janusz Pawul
Są powolne, wyglądają dziwacznie, nawalają, smrodzą, pierdzą i rzygają. Ale nie można ich nie kochać

Józef Stępień zauroczył się w starych motocyklach. Tych wyprodukowanych w naszym kraju, ale także tych, które po polskich drogach jeździły.
- Mój pierwszy motocykl to był junak z przyczepą. Wtedy jeszcze nie myślałem o kolekcjonowaniu. Wtedy motor był dla mnie po prostu pojazdem użytkowym. Jedynym na jaki było mnie stać - śmieje się. - Potem była WSK, a potem długo nic - dodaje.

Kilka lat temu w domu kultury w Zgorzelcu odbyła się jednak wystawa starych motocykli i tam pasja do jednośladów odżyła w nim ponownie. - Poznałem sporo osób, nawiązałem kontakty i okazało się, że kilka starych maszyn mogę ocalić przed hutą - mówi Józef Stępień. Dziś w jego posiadaniu są dwa junaki, trzy WSKi i dwa dedeerowskie motocykle MZ. - Marzy mi się WFM-ka i SHL-ka - snuje plany Józef Stępień. Z zawodu jest nauczycielem, pracuje w warsztatach szkolnych Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. E. Plater w Zgorzelcu i jak mówi, dzięki temu stara się przenieść tę swoją pasję do starych jednośladów na uczniów, przyszłych mechaników samochodowych.

Ostatnio z okazji jubileuszu szkoły udało mu się nawet zorganizować na terenie warsztatów wystawę starych pojazdów, w tym także motocykli. - Muszę powiedzieć, że uczniowie przyjęli ją z zaciekawieniem. Ze zdziwieniem przyglądali się maszynom i zastosowanym w nim rozwiązaniom nie dowierzając, że były one wykorzystywane w tak starych motocyklach - opowiada Józef Stępień i trochę z nostalgią wspomina: - Kiedyś mieliśmy całą gamę polskich maszyn, począwszy od legendarnego już junaka przez SHL, WFM, WSK. Dziś jesteśmy zalewani przez jednoślady, czasem wyjątkowo marnej jakości z Azji. Józef Stepień wierzy jednak, że polski przemysł motocyklowy jeszcze się odrodzi i znów nad Wisłą powstawać będą udane konstrukcje dla amatorów jazdy z wiatrem we włosach.

Swoim uczniom, oprócz pasji do motocykli stara się przekazać także zasady ich bezpiecznego używania. - Przed laty motocykle były wyposażone w słabsze silniki, były wolniejsze. Kto chciał nimi jeździć, zaczynał od motorowerów typu komar, uczył się na nich zachowania na drodze. Dziś nawet skutery są szybkie. Dziś młody człowiek wsiada na taką maszynę często bez żadnego przygotowania i bywa, że pierwsza jazda jest jego ostatnią. Zawsze więc zdrowy rozsądek powinien być najważniejszą cechą każdego motocyklisty - radzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto