O kilkudziesięcioletnim klonie, który rósł na Przedmieściu Nyskim w Zgorzelcu, tuż obok trwającej budowy kamienic przy tzw. placu Pocztowym pisaliśmy już w lutym tego roku. Już wówczas kuriozalna wydawała się nam sytuacja drzewa i raczej czarno wróżyliśmy jego przyszłości. Klon został bowiem odkopany dookoła przez koparki i zmuszony do wegetacji na kilkumetrowej kolumnie ziemi. Jak się dowiedzieliśmy w urzędzie miasta, nikt nie występował wówczas o zgodę na jego usunięcie.
Drzewo najwyraźniej jednak przeszkadzało, a odkopanie korzeni, naszym zdaniem, było sposobem na pozbycie się klonu bez ubiegania się o pozwolenie na jego wycinkę. Tak też się stało. Drzewo pozbawione mocnego oparcia w gruncie rozmytym dodatkowo przez deszcze zwaliło się na ziemię kilka dni temu. Liście nie zdążyły jeszcze zwiędnąć i uschnąć.. Oczywiście nikt nie jest winien, przecież drzewo samo padło!
W ten sposób bez zabiegów o pozwolenie na wycięcie drzewa, bez opłaty na nowe nasadzenia w mieście i bez kary za wycięcie bez pozwolenia, klon dokonał swojego żywota. Trzeba było tylko trochę cierpliwości... Po prostu granda!
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?