Zgorzelec: Te zwierzaki ze schroniska czekają na to aż ktoś je pokocha! [ZDJĘCIA: CZĘŚĆ I]
BUNIA
Bunia to suczka, która nie miała szczęścia spędzić jesień swojego życia w cieplutkim i kochającym domu. Jakiś czas temu została znaleziona i przywieziona do schroniska. Była bardzo brudna, zmęczona, a na brzuchu zwisał jej ogromny jak balon guz. Potrzebowaliśmy trochę czasu na leczenie, bo nie skończyło się na jednym zabiegu. Ale udało się osunąć narośl, przeprowadzić sterylizację i zażegnać niebezpieczeństwa z tym związane. Bunia została odkarmiona, zaszczepiona i jest już gotowa na rozpoczęcie nowego życia u boku jakiegoś wspaniałego człowieka. Tylko rodzi się pytanie, czy ktoś będzie chciał adoptować seniorkę, skoro wkoło się rodzi tyle niechcianych szczeniaków? Nasza starowinka oprócz tego, że ma już około 11 lat na karku, to ma same zalety. To wspaniała sunia, bardzo przyjacielsko nastawiona do wszystkich osób. Jest spokojna i bardzo delikatna, spragniona kontaktów z ludźmi. Na smyczy chodzi bardzo ładnie, chociaż na spacerki wychodzi bardzo króciutkie. Bardziej odpowiada jej przechadzka po wybiegu. Stara się utrzymywać czystość w kojcu, rano nie zje nawet śniadanka, dopóki nie wyjdzie za potrzebą. Ta przyjazna suczka potrzebuje spokojnego domu lub mieszkania, mile widziany zabezpieczony ogród, po którym będzie mogła się przechadzać. Nie jest wymagająca co do spacerów, ale na pewno z przyjemnością będzie się wylegiwać na kolankach swoich opiekunów.