Na nic zdało się zatrudnienie przez poprzedni zarząd powiatu zgorzeleckiego specjalnego pełnomocnika ds. sprzedaży majątku Skarbu Państwa i powiatu, wybitnego specjalistę w tej dziedzinie Kajetana Marcinkowskiego. Z wystawionych na sprzedaż nieruchomości nie udało się sprzedać nic. No, prawie nic, poza willą w Łagowie, gdzie przez lata mieściło się schronisko młodzieżowe.
Na nowego właściciele wciąż więc czeka m.in. tzw. zgorzelecki trójkąt, czyli teren i zabudowania dawnego przejścia granicznego w Zgorzelcu, tuż przy ul. Wolności i moście Jana Pawła II.
Do sprzedania jest także teren przy skrzyżowaniu ulic Poniatowskiego i Traugutta, gdzie dziś mieści się m.in. parking strzeżony, ale zgodnie z uchwałą Rady Miasta Zgorzelec nr 310/2009, nieruchomość ta może być przeznaczona pod budowę wielkopowierzchniowych obiektów handlowych, czyli mówiąc krótko, może tam powstać kolejny hipermarket.
Inwestorzy niekoniecznie zainteresowani budową wielkich sklepów, a szukający np. ciekawej lokalizacji na hotel lub pensjonat, mogą się też zainteresować willą po dawnej placówce straży granicznej w Zawidowie. Obiekt jest wciąż jeszcze w niezłym stanie i ciekawie położony.
Starostwo pozbywa się tych wszystkich nieruchomości, by w ten sposób załatać tegoroczny budżet, który został skonstruowany na granicy zapaści finansowej samorządu. Mimo to, starosta Artur Bieliński zapewnia, że tanio skóry (czytaj nieruchomości) nie sprzeda. Jak mówi, w interesie starostwa nie jest sprzedawanie ich za wszelką cenę, za bezcen, a uzyskanie z ewentualnych transakcji jak największych sum.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?