Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec: Zapobiec łzom

Janusz Pawul
Iwona Majewska opisała chorobę swojego synka
Iwona Majewska opisała chorobę swojego synka Janusz Pawul
Wstrząsające relacje matek i pytanie, na które odpowiedź wydaje się oczywista... Szczepić, czy leczyć?

Najpierw był poruszający film, na którym matki z całej Polski opowiadały o tym, jak ich dzieci zachorowały, jak przebiegało leczenie i jakie skutki pozostawiła po sobie choroba. A potem było jak u Hitchcocka, czyli jeszcze straszniej, bo swoją historię opowiedziała Iwona Majewska, nauczycielka z Bogatyni.

Mówiła jak była szczęśliwa, gdy w lutym 2001 roku urodził się jej syn Bartuś i o tym, jak nagle zachorował. O tym, jak bardzo była bezradna i o tym, jak lekarze nie poradzili sobie z zakażeniem, jak nie poradził sobie Bartuś. Tego, jak wielki był jej ból po stracie synka, który zmarł po tygodniu walki z chorobą, nie musiała już opisywać. Bartuś miał niespełna 14 miesięcy. - Gdybym wtedy wiedziała, co to są pneumokoki, gdybym wiedziała, że jest skuteczna szczepionka - mówiła do zgromadzonych w sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury w Zgorzelcu lekarzy i rodziców Iwona Majewska, i apelowała: - Nie zastanawiajcie się, zaszczepcie swoje dzieci!

Iwona Majewska była gościem konferencji zorganizowanej w ub. środę przez zgorzelecki sanepid i komisję zdrowia rady powiatu pod hasłem: Szczepić, czy leczyć, poświęconej inwazyjnym zakażeniom bakteryjnym wywoływanym przez bakterie pneumokoka, meningokoka oraz hemofilus influenzae, czyli pałeczkę grypy.

Jak tłumaczyła lekarz pediatra Romana Jaworska Bobkier z Jeleniej Góry, skutecznym sposobem na uniknięcie zachorowań są szczepienia. Niestety w Polsce, choć zalecane, to jednak nie są refundowane, a to znaczy, że rodzice muszą sami za nie zapłacić. Okazuje się jednak, że nie wszędzie. Są miasta, są samorządy, które znalazły pieniądze na szczepienia dzieci, bo to właśnie dla maluchów w wieku od 2 miesięcy do 2 lat zakażenia bakteryjne są najgroźniejsze.

W Kielcach, Jeleniej Górze i Bogatyni samorządy zdecydowały się wspomóc rodziców i refundują koszty szczepienia dzieci przeciwko pneumokokom. Koszty niemałe, bo wynoszące każdorazowo kilkaset zł. - Trzeba przekonywać do tego samorządy - zachęcała Romana Jaworska Bobkier i życzyła wszystkim rodzicom w Zgorzelcu, by także radni ich miasta zadbali o dzieci.

Warto, bo w Polsce na chorobę pneumokokową zapada 19 maluchów w wieku do 2 lat na 100 tys. a szczepienia zmniejszają także liczbę zachorowań u młodzieży i dorosłych oraz redukują nosicielstwo i lekooporność w całej populacji.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto