Zakończyła się operacja przezbrajania w nowe urządzenia głównego skrzyżowania w mieście - zbiegu ulic Domańskiego, Warszawskiej i Dąbrowskiego. Działa już zaprogramowana na nowo sygnalizacja świetlna i od dziś działają w końcu zegary, które pokazują kierowcom czas, jaki pozostał do zmiany świateł. Dzięki nim, ruch przez skrzyżowanie ma przebiegać płynniej. Czy tak jest? Na razie trudno to zauważyć.
Niestety w proces zmiany organizacji ruchu na skrzyżowaniu tragicznie wpisał się śmiertelny wypadek z ubiegłego tygodnia. Z powodu wyłączonej sygnalizacji świetlnej i wywołanego tym chaosu, na przejściu dla pieszych została potrącona kobieta, która krótko potem zmarła w szpitalu.
Zapytaliśmy burmistrza miasta, czy nie czuje się niekomfortowo z tego powodu, bo przecież prace na skrzyżowaniu zleciło miasto i powinno mieć też kontrolę nad ich przebiegiem.
- Jest mi przykro z powodu tego, co się stało. Proszę jednak pamiętać, że każdy kierowca, a mówię to, bo przecież sam jestem kierowcą, ma obowiązek zachować szczególną ostrożność w rejonie przejść dla pieszych. Tu najwyraźniej tak nie było. W tym wypadku winę za to, co się stało, w całości ponosi kierowca – uważa burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?