Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zima do innych niepodobna? 42 lata temu woda zamarzała w rurach, a ludzie z powodu braku ogrzewania leżeli pod stosami kołder [ZDJĘCIA]

Justyna Orlik
Justyna Orlik
Narodowe Archiwum Cyfrowe
Wczoraj nadeszła kalendarzowa zima, która w Polsce coraz częściej przypomina jesień, Zima stulecia znana jest niektórym tylko z opowieści i może się już nie powtórzyć. Dla wielu była to jednak prawdziwa tygodniowa udręka, nie mająca nic wspólnego z bajkowym obrazkiem. "Zaczęło się zupełnie niewinnie. Jesień minęła bez szczególnych sensacji pogodowych, a i Boże Narodzenie 1978 roku było takie jak zwykle, czyli bez śniegu. W sylwestra trochę zaczął padać deszcz, który stopniowo przeszedł w śnieg. W Nowy Rok miasto było już całe białe. To, co zleciało z nieba, ściął mróz, bo temperatura z dnia na dzień spadła poniżej 10 stopni." - tak wspominają pamiętną mieszkańcy Dolnego Śląska, którzy pamiętają tygodniowy paraliż na przełomie 1978 i 1979, jaki spowodowały gwałtowne opady śniegu. W wielu miejscach zabrakło prądu, a ludzie leżeli pod stosami kołder, ogrzewając się kuchenkami gazowymi.

W Karkonoszach i Górach Stołowych spadł już w tym roku pierwszy śnieg. GOPR ostrzega przed kiepskimi warunkami pogodowymi na szczytach i informuje o oblodzonych szlakach. Zima ostatnich lat w mieście to jednak nic w porównaniu z tym, co działo się przeszło 40 lat temu, kiedy w Polsce, również na Dolnym Śląsku po prostu zasypał biały puch. Zaspy sięgały 7 metrów, a wiele dróg było zupełnie nieprzejezdnych.

Tygodniowy paraliż - tak ostatni dzień grudnia i pierwsze dni stycznia wspominają mieszkańcy zachodniej części kraju. Gdyby śnieg spadł w innym czasie to pewnie udałoby się uniknąć wielu niedogodności, ale "świąteczna przerwa" sprawiła, że pracownicy Miejskich Zakładów Oczyszczania byli na urlopach. Kiedy pługi wyjechały już w miasta, grzęzły w zaspach i nie nadążały z odśnieżaniem ulic.

30 grudnia niczego nie zapowiadał

30 grudnia 1978 roku „Wieczór Wrocławia” informował: „_Jeszcze wczoraj po południu i wieczorem Wrocław tonął w strugach iście wiosennego deszczu, a już w nocy kałuże wody ściął mróz, rano termometry pokazywały minus 11 stopni Celsjusza_”.

Niektórzy mieszkańcy nie dotarli na miejsce sylwestrowych bali i noc spędzili w podróżnych wagonach:

Zamarznięte zwrotnice, zasypane śniegiem szlaki całkowicie unieruchomiły dalekobieżne połączenia. Pasażerowie witali więc Nowy Rok w pociągach.

Wieczorem w Nowy Rok w wielu miejscach na Dolnym Śląsku nastała zupełna ciemność. Nie było prądu.

Zagłębie turoszowskie

W turoszowskim zagłębiu węglowo-energetycznym nastąpiła zapaść. Do ratowania zamarzających taśmociągów dowożących węgiel brunatny z odkrywek kopalni Turów do elektrowni Turów, Śląski Okręg Wojskowy skierował żołnierzy.

Do wielu mieszkań nie docierało też ciepło. 2 stycznia 1979 roku dziennikarze „Wieczoru Wrocławia” pisali, że newralgicznym punktem miasta stała się elektrociepłownia, a w niej oddział nawęglania w porcie miejskim. Tu nie było miejsca ani czasu na sylwestrowe toasty, ani życzenia. Nowy rok witali przybyli na wezwanie i zgłaszający się samorzutnie członkowie załogi oraz niezawodni w takich przypadkach żołnierze przy kilofach i oskardach.

Mieszkańcy leżeli w nieogrzanych pomieszczeniach pod stosem kołder i przy działających kuchenkach gazowych. W wielu sklepach zabrakło chleba i mleka, a temperatury sięgały -25 stopni Celsjusza. Ocieplenie przyszło dopiero 8 stycznia, a termometry wskazały dodatnią temperaturę. Skutki gwałtownej zimy usuwano jeszcze przez długi czas, ale mieszkańcy Dolnego Śląska mogli powoli wracać do normalności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto