Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zniknie magiczna poświata nad Bogatynią

MAG
archiwum Polska Press
Rosnące wątpliwości co do magicznej aury wznoszącej się nad Bogatynią, znalazły swój finał. Dla jednych gorzki, dla drugich szczęśliwy. Niemalże wyimaginowany problem poświaty zniknie już w tym roku, a szkoda, ponieważ był on jedną z wizytówek naszego regionu.

Już od początku funkcjonowania szklarni pod Bogatynią społeczeństwo podzieliło się na dwie grupy, zwolenników i przeciwników tej inwestycji. Jak nie ma się do czego przyczepić, trzeba sobie problem stworzyć. Jak można zauważyć, światło szklarniane wznosi się ku górze, a bogatyńska szklarnia dodatkowo umiejscowiona jest na wzgórzu. Mieszkańcy pobliskiego Zatonia dodatkowo ulokowani są poniżej. Cóż mimo to poświata kuła w oczy…
-

Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej skargi na piśmie. Jest to sprawa polityczna tzn. politycy piszą takie skargi między sobą, wzajemnie się podburzając. Od czasu do czasu przyjeżdża do nas jakiś redaktor zrobić show, staje sobie na jakieś skarpie i robi zdjęcie, gdy jest piękna aura. Mogę powiedzieć tak: my świecimy w tej szklarni od miesiąca grudnia do końca marca. Obecnie nie świecimy, nie ma potrzeby ponieważ jest długi dzień

- informuje Artur Toronowski, właściciel firmy Citronex.
Do prawidłowego wzrostu pomidora potrzebne jest minimum dwunastogodzinne naświetlanie słoneczne bądź sztuczne. W Polsce dni są krótkie dlatego niezbędne jest doświetlanie plantacji. Innowacyjny system całorocznej hodowli pomidorów nie przypadkowo został zrealizowany w pobliżu elektrowni Turów. Z korzyścią obopólną tych instytucji wykorzystywana jest gorąca woda odpadowa z obiegu technologicznego elektrowni, która kierowana jest do systemu grzewczego szklarni, gdzie zapewnia odpowiednią temperaturę roślinom. Ponadto rośliny wchłaniają dwutlenek węgla emitowany przez elektrownię do atmosfery, co jest kluczowym czynnikiem fotosyntezy, a przy okazji korzyścią dla środowiska.
Problem poświaty jak szybko się pojawił, tak szybko zniknie, firma Citronex zakupiła plandekę wartą dwa miliony złotych i we wrześniu będzie ona montowana.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto