Ponad 150 osób - bezdomni, samotne matki z dziećmi, społecznicy - zasiedli w sobotę do wspólnego wigilijnego stołu w restauracji Kuźnia
Przepiękną bożonarodzeniową szopkę można od kilku dni oglądać w gmachu Miejskiego Domu Kultury przy ul. Parkowej, który jest najczęściej odwiedzanym przez turystów zabytkiem Zgorzelca. Wszystkie figury szopki przedstawiają ludzi i zwierzęta w skali 1:2 i są ręcznie wyrzeźbione z lipowego drewna. Autorem szopki jest Jerzy Kielak ze wsi Kraszewo koło Lidzbarka Warmińskiego. Jak mówi, nad każdą z figur pracował średnio sto godzin!
- Jestem rolnikiem i rzeźbieniem zajmuję się tylko późną jesienią i zimą, kiedy nie ma nic do zrobienia w polu - tłumaczy. Żona Dorota jest nieco zazdrosna o drewnianych pastuszków, ale jak mówi, jest też bardzo szczęśliwa, że jej mąż spełnia się realizując tę swoją pasję.
Do wykonania szopki, którą mogą teraz oglądać mieszkańcy Zgorzelca i Görlitz, zainspirował autora ks. prof. Witold Broniewski, który już od 13 lat ustawia polskie, bożonarodzeniowe szopki w miastach całej Europy. Ksiądz profesor mieszka w Stuttgarcie i od lat jest orędownikiem polsko - niemieckiego pojednania i europejskiej integracji. Jego zdaniem, polskie szopki bardzo w tym pomagają. Przypominają mieszkańcom Europy o nadchodzących świętach, o ich podniosłym i duchowym a nie komercyjnym wymiarze i o tym, że wszyscy jesteśmy jedną, wspólną rodziną.
Szopka w Zgorzelcu ma integrować Polaków i Niemców. Oprócz Świętej Rodziny, pastuszków i mędrców, jedną z jej postaci jest też znakomity francuski kompozytor Olivier Messiaen, którego losy tragicznie splotły się w czasie wojny ze Zgorzelcem. Messiaen był wtedy więźniem hitlerowskiego obozu jenieckiego w Zgorzelcu i skomponował tu swoje największe dzieło: Kwartet na koniec czasu. Teraz Niemcy i Polacy chcą wybudować na terenie dawnego Stalagu centrum kultury jego imienia.
Szopka w MDK, świąteczne dekoracje ulic i sklepów przypominają nam wszystkim, że za tydzień już święta. Te ostatnie przedświąteczne dni to czas uroczystych spotkań wigilijnych organizowanych przez zgorzeleckie stowarzyszenia i organizacje pozarządowe. W sobotę (12.12) jedno z takich wigilijnych spotkań odbyło się już w restauracji Kuźnia. Przy wspólnym stole, na zaproszenie stowarzyszenia Kuźnia i burmistrza miasta, zasiedli m.in. bezdomni ze schroniska brata Alberta w Zgorzelcu i mieszkanki domu samotnej matki Monar-Markot. Wigilię dla 150 osób pomogły przygotować także zgorzeleckie hipermarkety Real i Carrefour. Uczestników spotkania w świąteczny nastrój kolędami na jazzowo wprawiała grupa muzyczna BlueXpres.
Wybory na Litwie - Miażdżące zwycięstwo obecnego prezydenta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?