Kameralnie, rodzinnie, miło i sympatycznie było w kolejnej edycji Rodzinnego Rajdu Indiańskiego. Wioska Indiańska Tehawanka w Trójcy, czyli w gwarze lokalnej "Kromalowo". Nazwa wioski pochodzi od wieloletniego pseudonimu ojca ośmiodziecięcej rodziny. Goście zostali przyjęci bębnami (w tym na pewno największym bębnem w regionie, zrobionym przez miejscowych chłopaków, Artura i Waldka) i grochówką. Było malowanie totemów i twarzy, strzelanie z łuków i wiatrówki. Była świetna zabawa - zresztą jak zwykle w lokalnej wiosce indiańskiej.
Kronkowscy nazbierali 370 złotych na wakacje dla swoich dzieci, za hojność bardzo dziękują i zapraszają na następną edycję oraz do częstych odwiedzin w Tehawance.
informacje przekazał: Grzegorz Żak
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?