PGE Turów Zgorzelec przegrał z Asseco Prokom Gdynia

Przez większość meczu dominowali goście z Gdyni, wychodząc w pewnym momencie nawet na 18 - punktowe prowadzenie. W czwartek kwarcie nastapił zryw PGE Turowa Zgorzelec i przewaga na minutę do końca wynosiła 4 punkty. Niestety brak koncentracji i precyzji w zagraniach podkoszowych zdecydowały o przegranej PGE Turowa Zgorzelec.

Powiedzieli po meczu:
Andrzej Adamek (trener Asseco Prokom Gdynia): Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa, które było nam potrzebne. Przechodzimy teraz ciężki okres. Myślę, że to zwycięstwo wywołalo ekstra mobilizację w naszych szeregach. To bardzo cenne zwycięstwo z czego jestem niezmiernie zadowolony. Chciałbym podkreślić swietną postawę całej drużyny nawet przy skróconej rotacji zawodników.
Łukasz Koszarek (zawodnik Asseco Prokom Gdynia): Myślę, że trochę przedwcześnie nas skreślano. Trener kazał grać nam agresywnie i szybko. Myślę, że to przyniesie dobre efekty w przyszłości. Pod koniec mieliśmy drobne problemy, ale odnieśliśmy ważne zwycięstwo. Mamy nadzieję, że teraz rozpocznie się nasza seria zwycięstw.

Miodrag Rajkovic (trener PGE Turowa Zgorzelec): W mojej opini mecz był całkiem dobry. My spaliliśmy się w marzeniach o wygraniu tego meczu. Zdecydowanie nie bylismy skupieni podczas gry, a nasze statystyki rzutów za 3 punkty są po prostu koszmarne. Mamy motywację żeby wygrać kolejny mecz z Energią Czarni Słupsk.Do drużyny wrócił Michał Chyliński i mamy naprawdę realne szanse na pokonanie drużyny ze Slupska.
Michał Chyliński (kapitan PGE Turowa Zgorzelec): Gratuluję drużynie z Gdyni. Chcieliśmy za bardzo wygrac ten mecz. Na początku daliśmy się rozrzucić i później ciężko było nam wrócić do gry. Drugą połowę zagaliśmy naszą koszykówkę. Musimy zapomnieć o tym meczu i wygrać mecz ze Słupskiem.

Była to pierwsza porażka PGE Turowa Zgorzelec we własnej hali w tym sezonie w Tauron Basket Lidze. W najbliższym meczu rywalem PGE Turowa Zgorzelec będzie zespół Energi Czarnych Słupsk. Początek meczu o godz. 17.00.