Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec: Bój o przedszkole

Janusz Pawul
Maluchom to obojętne, czy przedszkole jest publiczne
Maluchom to obojętne, czy przedszkole jest publiczne Tomasz Szeremeta
Gorąca dyskusja w sprawie zapowiadanego przekształcenia szóstki. Publiczne, czy niepubliczne?

Maluchom to obojętne. Różnicy boją się rodzice i nauczyciele. I to właśnie oni podnieśli w Zgorzelcu larum w związku z zapowiadanym przekształceniem przedszkola nr 6 z ul. Broniewskiego w niepubliczne. Rodzice obawiają się wzrostu opłat i obniżenia oferty edukacyjnej placówki, która teraz będzie nastawiona głównie na zysk. Nauczyciele z kolei boją się utraty pracy. Stąd donośne głosy sprzeciwu. Słychać je było także na ub. tygodniowej sesji rady miasta.

- To niedorzeczne plany - ocenił zapowiedź przekształcenia radny Zbigniew Zdanowicz. - Nie szukajmy oszczędności na edukacji i wychowaniu dzieci - apelował też radny Marek Wolanin. Obaj musieli jednak przyznać, że oszczędności w oświacie są niezbędne.

- Wydatki na oświatę wzrosły od 2006 roku o 40 proc. Miasto przeznacza na ten cel 15 mln zł, a z subwencji oświatowej otrzymujemy jedynie 10 mln zł - wyliczał burmistrz Rafał Gronicz. - Musimy szukać oszczędności, bo jeśli nie, staniemy przed koniecznością drastycznego podniesienia podatków albo likwidacji placówek. W przypadku przedszkoli problemem jest też zmniejszająca się liczba dzieci. Już wkrótce do szkoły pójdą 6-latki, co jeszcze bardziej zmieni sytuację na niekorzyść przedszkoli i podniesienie koszty utrzymania w nich dzieci - dodał.

W przypadku jednak placówek niepublicznych, samorząd dopłaca jedynie 75 proc. kosztów utrzymania dziecka, co tylko w przypadku szóstki może przynieść oszczędności w wys. blisko pół mln zł rocznie. W przedszkolach niepublicznych utrzymanie dziecka jest tańsze także dlatego, że nie obowiązuje w nich Karta Nauczyciela i zamiast 25 godz. pensum tygodniowo, nauczyciel pracuje 42 godz., co pozwala racjonalniej kształtować zatrudnienie w placówce i związane z nim koszty.

Problem jednak w tym, że publiczna szóstka jako jedyna prowadzi oddziały integracyjne dla niepełnosprawnych dzieci. - Chcemy wypracować taki model, żeby dzieci i ich rodzice na tym nie ucierpieli, żeby mogli znaleźć miejsce w innych placówkach - zapowiada burmistrz Gronicz.

- Po przekształceni na pewno nie będziemy mieć gorszej oferty, niż teraz - zapewnia także Renata Ziembicka, dyrektorka szóstki. - Rodzice boją się, że będą płacić po 500 zł za przedszkole. Ale to nieprawda. W żadnym niepublicznym przedszkolu w Zgorzelcu nie na takich kwot. Opłata będzie natomiast stała, nie jak dziś zależna od ilości godzin, jakie dziecko spędza w przedszkolu. Jak tłumaczy Renata Ziembicka, proces przekształcenia musi przebiegać tak, że najpierw trzeba przeprowadzić likwidację. W związku z tym, wszyscy pracownicy dostaną wypowiedzenia. - Ale przedstawiłam już swoją ofertę i jeśli zostanie przyjęta, będziemy podpisywać nowe umowy - deklaruje R. Ziembicka.
Wcześniej jednak, do końca lutego, na likwidację musi wyrazić zgodę rada miasta.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto