Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec: kim jest Robert M.? Ktoś ujawnił dane policyjnego informatora?

TOK
Zgorzelec: plakaty z twarzą Roberta M. pojawiły się w kilku miejscach w mieście
Zgorzelec: plakaty z twarzą Roberta M. pojawiły się w kilku miejscach w mieście Aleksander Pitura
Zgorzelec: przy okazji kampanii wyborczej w Zgorzelcu ktoś prowadził kampanię szkalującą Roberta M. „Robert M. to frajer”, „Robert M. to konfident” - tak brzmiały tylko niektóre napisy, który pojawiły się na billboardach wyborczych i na budynkach w mieście.

Zgorzelec: Robert M., kim jest ten człowiek?

W ostatnim tygodniu ta dziwna akcja przybrała na sile. W mieście na słupach pojawiły się plakaty z wizerunkiem mężczyzny i podpisem, iż jest on konfidentem oraz „współpracownikiem roku policji i prokuratury”. – Czy chcesz czy nie, i tak cię pogrążę! Mój priorytet - być wolnym... po trupach do celu!!! – taki podpis widnieje na plakatach.

Policja nie udziela informacji

O komentarz do sprawy poprosiliśmy zgorzelecką policję. Niestety, prawo nie pozwala na rozpowszechnianie wiedzy o tym, czy dana osoba jest policyjnym informatorem. – Na temat naszych współpracowników nie mogę udzielić informacji – enigmatycznie odpowiedziała Ewa Wojteczek, oficer prasowy. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Robert M. mógł być zamieszany w sprawy grup przestępczych, zajmujących się przestępstwami samochodowymi, działającymi na naszym terenie.
– Po wpadce grupy poszedł na współpracę, stąd te plakaty – mówi nasz informator, który chce pozostać anonimowy.
W Prokuraturze Okręgowej w Jeleniej Górze udało nam się potwierdzić fakt, iż Rober M. miał związek z takimi sprawami.

– Uprzejmie informuję, że Robert M. występuje w prowadzonym przez tutejszą Prokuraturę Okręgową śledztwie w charakterze podejrzanego – przekazała nam Ewa Węglarowicz-Makowska, szefowa prokuratury okręgowej w Jeleniej Górze.
Dowiedzieliśmy się, że Robert M. podejrzany jest o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej działającej na terenie Niemiec i w tej sprawie złożył już wyjaśnienia. – Ich treść, podobnie jak i wszystkich innych podejrzanych w tej sprawie, z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa w chwili obecnej nie może zostać ujawniona – poinformowała Węglarowicz-Makowska. – Postępowanie ma bowiem charakter rozwojowy i wielowątkowy – dodaje.

Robert M. może dochodzić swoich praw w sądzie

Przedstawicielka zgorzeleckiej policji przekazała nam także, że obecnie policja nie prowadzi żadnych działań w związku z plakatami, które pojawiły się w mieście. – Co do plakatów z wizerunkiem i informacjami zamieszczonymi na temat tego pana, policja nie prowadzi żadnego postępowania – zaznacza Wojteczek.
Jeżeli Robert M. poczuje się znieważony oskarżeniami, może dochodzić swoich spraw przed sądem cywilnym.
Tydzień temu w piątek po południu kilka plakatów zniknęło ze słupów w Zgorzelcu. Nie ustaliliśmy tego, kto to zrobił.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto