18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

[AKTUALIZACJA] Wilk, transportowany przez strażaków z OSP Studniska, został uśpiony. Stan jego zdrowia był fatalny

Justyna Orlik
Justyna Orlik
Strażacy z OSP Studniska pomagali w transporcie wilka, który wszedł na posesję jednego z domów. Po kontakcie z lekarzem weterynarii z Klekusiowa okazało się, że zwierzę było w bardzo złym stanie z powodu starego urazu kończyny. Pies, jak informowali za pomocą mediów społecznościowych strażacy, nie zrobił wilkowi krzywdy, choć rana mgła na to wskazywać. Dziś podjęto decyzję o jego uśpieniu.

Wilk znalazł się pod opieką weterynarza z Klekusiowa

Strażacy z OSP Studniska pomogli w transporcie wilka do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Klekusiowo. Tam trafił w ręce doświadczonej weterynarz, Dominiki Pinczer, która po otrzymaniu decyzji od, musiała uśpić chore zwierzę.

Wilk miał złamaną kończynę. To tego rodzaju złamanie, którego nie udałoby się naprawić za pomocą osteosyntezy, dlatego musieliśmy go uśpić. Zwierzę było w bardzo złym stanie, więc zaczęło podchodzić pod gospodarstwa po to, żeby znaleźć pożywienie. Nie było już w stanie polować ze względu na chorą nogę. To był stary uraz (całkowite złamanie otwarte kończyny). Akurat trafiło na posiadłość, na której znajdował się pies. To nie jest tak, że wilk atakował psa. Te zwierzęta tak się nie zachowują. Gospodarstwo było nieogrodzone i wiadomo, że właściciel regularnie dokarmia dzikie koty, więc to było świetne miejsce, żeby się najeść. - wyjaśnia Dominika Pinczer z Klekusiowa.

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska podjęła decyzję o uśpieniu wilka ze względu na fatalny stan zdrowia. Pies, jak pierwotnie informowali strażacy, nie zrobił wilkowi żadnej krzywdy.

Strażacy na pewno widzieli ranę i byli przekonani, że to po psie. Badanie wykazało, że to rana z innego zdarzenia. To był tępy raz, który powstaje, np. w wyniku potrącenia przez auto. - dodaje Dominika Pinczer.

Kilka faktów na temat wilków

Wilki są z natury bardzo płochliwe i unikają kontaktów z człowiekiem. Mają bardzo wyostrzony zmysł węchu, więc z dużych odległości rozpoznają obce zapachy. Wilki są aktywne głównie w nocy i bardzo rzadko atakują zwierzęta hodowlane. Zazwyczaj polują na sarny, dziki i jelenie. To 97 procent ich diety, a w lasach, które zamieszkują. Wilki nie polują dla zabawy. Robią to tylko po to, żeby zaspokoić swój głód. Zwierzyna łowna, padająca ich ofiarą, nie ginie w masowych ilościach, więc nie ma realnego zagrożenia wytępienia innych gatunków przez wilka.

Wilki nadal nie mają należytej ochrony w Polsce i giną z rąk myśliwych raz kłusowników. Często w imię ochrony zwierząt hodowlanych, które stanowią zaledwie 3 procent ich diety.

Powrót wilków do Borów Dolnośląskich

Wilki wróciły na Dolny Śląsk kilka lat temu. Widziane były w Borach Dolnośląskich i w okolicach Wałbrzycha. Dużo częściej są spotykane na wschodzie Polski. Populacja zwierząt w jej zachodniej części uważana jest przez specjalistów za zagrożoną. Tym ważniejsza staje się edukacja społeczeństwa i dialog z hodowcami w celu ich należytej ochrony.

Zobaczcie, jak strażacy ratowali wilka

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto