Daniele "albinosy" spotkacie w Borach Dolnośląskich. "Ustrzeliliśmy" kilka z nich. Zdjęcia

Daniele można łatwo pomylić z sarnami, szczególnie gdy patrzy się na nie z pewnej odległości. Ten ssak, pochodzący z Azji Mniejszej został sprowadzony na nasz kontynent przez Rzymian, a z czasem zawędrował do innych części Europy, w tym Polski. Osobliwością wśród tych osobników jest ich ubarwienie. W lesie można spotkać niemal czarne jeleniowate, a także te, które są całkiem białe. Nie są to albinosy, jak mylnie przyjmowano, a daniele leucystyczne, czyli takie, których skóra charakteryzuje się mniejszym lub całkowitym brakiem występowania melaniny.

W przyrodzie wielokrotnie można obserwować to zjawisko jako sposób adaptowania się zwierząt do zmieniających się warunków. W górach częściej spotkamy ciemnobrązowe wiewiórki niż ich rude odpowiedniki. Dlaczego? Zwierzętom o ciemnym ubarwieniu łatwiej absorbować promienie słoneczne, co jest szczególnie przydatne zimą, więc z tego "korzystają".

Nie wiadomo skąd u danieli nieopodal Zgorzelca takie ubarwienie. Wiemy, że w lasach żyje już co najmniej kilka sztuk, które mieszają się z ciemnobrązowym stadem. Zróżnicowana okrywa włosowa u danieli nie jest jednak (jak często się przyjmuje) rzadkim zjawiskiem. Zwierzęta nie są tak płochliwe jak jelenie i przez leśniczych są określane mianem "ciekawskich". Cechuje je też wyjątkowo dobry wzrok. Zamieszkują głównie lasy mieszane i nawet niewielkie kompleksy leśne.

Zobaczcie jak wyglądają na zdjęciach, bo robią niesamowite wrażenie!

Kilka okazów udało się ostatnio sfotografować również w pozostałych częściach kraju. Jeden z nich pojawił się w nadleśnictwie Nowa Dęba i zrobił prawdziwą furorę! Ciekawe czy na Podkarpaciu wiedzą, że u nas mamy ich co najmniej kilka?

Tu udało się je sfotografować w domu pod Warszawą.

Mieszkają w lasach nieopodal Zgorzelca i można je spotkać o każdej porze roku. Na zdjęciach widać je w stadzie wśród brązowych danieli.