Rozpoczął się nowy rok szkolny, a tym samym w Zespole Szkół Zawodowych i Licealnych im. Górników i Energetyków Turowa w Zgorzelcu rozpoczęła się nowa akcja zbierania nakrętek PET, które w głównej mierze zostaną przekazane na budowę Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej we Wrocławiu. Jeszcze przed wakacjami dzięki ludziom dobrych serc dwa pełne busy pojechały z nakrętkami do Wrocławia, a pieniądze z ich sprzedaży przeznaczono na klinikę.
- Obecnie nasza piwnica świeci pustkami – mówi Waldemar Woźniak, koordynator akcji i nauczyciel wychowania fizycznego. - Zależy nam by tych nakrętek znów mieć pod sufit dlatego zwracamy się do wszystkich mieszkańców z prośbą o ich zbieranie i przynoszenie do szkoły – dodaje.
Nakrętki można pozostawiać w portierni szkoły od godziny 8 rano aż do 22!
- Często zachodzą do nas starsze osoby, które po prostu wracają ze spaceru bądź zakupów. Przychodzą też rodzice z dzieci, które uczęszczają do przedszkola obok. Czkamy na te paczuszki i chętnie odbieramy je aż do wieczora – mówi Alicja Kołodzińska, pracownica szkoły.
W szkole zbierane są nie tylko nakrętki ale też zużyte pisaki, których nauczyciele używają do pisania po tablicy. W ten sposób dochodzi do pełnego recyklingu plastikowych przedmiotów.
W akcję zbierania nakrętek równie mocno zaangażowani są uczniowie, których z kolei wspierają całe rodziny.
- Zbieramy nakrętki nie tylko na klinikę we Wrocławiu. Pomagamy również naszej lokalnej społeczności. Ze sprzedaży nakrętek, które otrzymują od nas mogą dofinansować zakup wózka inwalidzkiego bądź rehabilitację. W minionym roku szkolnym było kilka takich osób – mówi Paulina Szostak, uczennica. - U mnie w domu wisi osobna torba do której wrzucamy nie tylko nakrętki od butelek po napojach, ale również po płynach do prania czy mleku. Nic nas to nie kosztuje, a może pomóc – dodaje Paulina.
Jej słowom wtóruje kolega z klasy, który jak przyznaje w jego domu nakrętki zbiera się od trzech lat.
- U mnie zaangażowana jest cała rodzina. Nigdy nie wyrzucamy nakrętek tylko zbieramy do osobnego pojemnika. Wcześniej zanosiliśmy je do Urzędu Miasta w Lubaniu bo stamtąd jestem ale teraz przywożę je do szkoły. Miesięcznie jest to kilka zrywek – opowiada Jędrzej Biernacki.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?