1 listopada, decyzją Mateusza Morawieckiego, wszystkie cmentarze w Polsce zostały zamknięte. Co prawda, po ogłoszeniu decyzji premiera rządu, wielu mieszkańców pojechało na groby bliskich, żeby zdążyć je udekorować, ale niektórzy nie mogli skorzystać z tej możliwości. To na nich liczyli lokalni sprzedawcy zniczy i chryzantem. Niestety, poza żałobnikami, zgromadzonymi dziś na pogrzebie, niewiele ludzi odwiedziło cmentarz.
Już liczymy straty. Nie ukrywam, że spodziewaliśmy się większego zainteresowania. Wielu klientów pracuje, więc może odwiedzą groby po południu." - tłumaczy jeden ze sprzedawców.
Na cmentarzu, mimo pięknej pogody, nie ma tłoku. W alejkach można spotkać pojedynczych mieszkańców, a rzadziej całe rodziny, które odwiedzają dziś nieżyjących już bliskich. Urząd miasta w Lubaniu odkupił część chryzantem od producentów i wzorem innych miast ruszył ze wsparciem dla przedsiębiorców. Podobnie w sobotę i w niedzielę zrobili okoliczni mieszkańcy, również w Zgorzelcu, którzy postanowili zakupić znicze oraz chryzantemy i postawić je pod pomnikami lub udekorować nimi ogród. W centrum miasta - na rondzie - z czerwonych kwiatów ułożono błyskawicę, symbol strajku kobiet.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?