Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Sezon blisko, a PGE Turów gra w kratkę

Grzegorz Bereziuk
fot. Grzegorz Bereziuk
Zgorzelczanie najpierw po słabym meczu przegrali z gospodarzem imprezy, a następnie już po lepszym występie ograli Energę Czarnych Słupsk.

Pierwsza połowa spotkania Turowa z AZS była wyrównana. Żadna z ekip nie potrafiła zbudować bezpiecznej przewagi, ale po trójce znanego w Zgorzelcu Michaela Kueblera, to koszalinianie wygrywali 46:43. Za sprawą Amerykanina gospodarze w trzeciej kwarcie uciekli rywalom na dystans 9 oczek (68:59).

Wypracowanej przewagi w dużej mierze dzięki dobrej grze Roberta Skibniewskiego AZS, mimo że wystąpił bez lekko kontuzjowanych Darrella Harrisa i Igora Milicicia nie oddał już do końca meczu i ostatecznie zwyciężył 78:69. Zgorzelczanie w całym meczu razili nieskutecznoscią w rzutach z dystansu, co w nadchodzącym sezonie Tauron Basket Ligi ma być ich głównym atutem. Przykładowo Djordje Micić nie trafił żadnego rzutu spośród sześciu prób, Ivan Opacak zakończył natomiast mecz z bilansem 0/5. Zespół trenera Miodraga Rajkovicia był jedynie lepszy od przeciwników w walce o zbiórki. Ten element zgorzelczanie wygrali 36:24.

Lepiej zespołowi ze Zgorzelca poszło w meczu z Energą Czarnymi Słupsk, z którymi w lidze spotka się już w drugiej kolejce Tauron Basket Ligi. PGE Turów od początku prowadził z rywalem wyrównany bój, a losy meczu na swoją korzyść rozstrzygnął w drugiej kwarcie. Tą kwartę zespół z Dolnego Śląska wygrał 25:8.

W barwach czwartej drużyny minionego sezonu w kraju dobry mecz rozgrywał Ivan Opacak oraz Damian Kulig. Obaj łacznie zdobyli 27 pkt. Reprezentant Polski do dorobku dołożył ponadto 6 zbiórek, tyle samo co David Jackson. Do przerwy zgorzelczanie prowadzili 42:24. Strata 18 oczek do rywala nie załamała zespołu ze Słupska. Duża w tym zasługa Roberta Tomaszka, którego angażem przed sezonem było zainteresowanych większość klubów z czołówki rodzimej ligi. Tomaszek był trudny do upilnowania pod koszem i w ciągu ponad 30 min zdobył 19 pkt. i miał 7 zbiórek. Słupszczanie, którzy wystąpili bez chorych Odeda Brandweina, Levi Knutsona oraz Valdasa Dabkusa nie zdołali jednak odrobić strat. Ostatecznie PGE Turów dowiózł wygraną 66:60 i turniej w Koszalinie zakończył na trzecim miejscu.

Tymczasem już w sobotę zespół ze Zgorzelca rozpocznie ligowe zmagania. PGE Turów 29 września o godz. 18 we własnej hali przy ulicy Maratońskiej podejmie Rosę Radom (patrz ramka).

AZS Koszalin - PGE Turów Zgorzelec 8:69 (21:20, 25:23, 22:16, 10:10)

PGE Turów: Kulig 17 (1), Micić 10, Jackson 10, Chyliński 9 (1), Aleksić 7 (1), Zigeranović 6, Opacak 4, Wichniarz 4, Cel 2, Bukowiecki 0, Bodziński 0, Lewandowski 0.

Energa Czarni Słupsk - PGE Turów Zgorzelec 60:66 (16:17, 8:25, 14:8, 22:16)

PGE Turów: Opacak 14 (1), Kulig 13 (1), Cel 10 (1), Jackson 9, Micić 6 (1), Aleksić 6, Chyliński 4 (1), Zigeranović 2, Lewandowski 2, Wichniarz 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto