Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na siłę odchudzamy dzieci. A co z tymi głodnymi?

Małgorzata Zagrodzka
arch. Polskapresse
Wraz z początkiem roku szkolnego, pojawił się problem wyżywienia w szkole. Nie wszystkich rodziców stać by taki posiłek wykupić. Dla niektórych dzieci obiad na stołówce jest jedynym ratunkiem przed codziennym głodem. Przez nową ustawę ze sklepików szkolnych zniknęły drożdżówki, chipsy, batoniki czy inne słodkości. Odchudzamy dzieci jak leci. Na siłę. A co z tymi głodnymi?

Widok smutnych oczu głodnego dziecka wpatrzonego w szybę, za którą jego rówieśnicy cieszą się smacznym i zdrowym jedzeniem powinien zniknąć z przykrej rzeczywistości polskich szkół. Głód sieje spustoszenie w organizmie młodego człowieka. Nie możemy od głodnego dziecka oczekiwać skupienia, dobrych wyników w nauce czy poprawnych kontaktów z równolatkami.

Zgorzeleckim szkołom nie obcy jest ten dramat. Na chwilę obecną z państwowego projektu „Pomoc państwa w zakresie dożywiania” korzysta 175 dzieci w 16 placówkach. Jest to jeden żłobek, kilka przedszkoli, szkoły podstawowe, gimnazjalne i ponadgimnazjalne. Korzystać z tego projektu mogą wszystkie szkoły publiczne. Procedura dożywienia dziecka jest przejrzysta, ale czy obejmuje wszystkie głodne dzieci?

-_ Generalnie nie można mówić o problemie niedożywienia dzieci. Każde potrzebujące dziecko zostanie dokarmione, zapewnione będzie miało ciepły posiłek w szkole – _zapewnia Mariola Chwałko, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zgorzelcu.

Dziecko, które ma być dożywiane w szkole, zgłaszane jest przez pracownika MOPS-u. Po wywiadzie środowiskowym, pracownik, widząc taką potrzebę, proponuje owe rozwiązanie rodzicom bądź prawnym opiekunom dziecka. Zgłoszenia do MOPS-u może dokonać również dyrektor lub pedagog szkolny.

- Dziecko nie czeka na decyzję, w razie potrzeby od razu jest dokarmiane. Dwadzieścia procent z 175 dzieci jest dokarmianych bez decyzji administracyjnej – oświadcza Mariola Chwałko.

Projekt finansowany jest w 60 procentach przez budżet państwa, a w 40 procentach przez budżet gminy. Dzieci uczęszczające do szkół nie wyposażonych w stołówkę, zagwarantowany maja posiłek w osobnym podmiocie – technikum górniczym w Zgorzelcu.

_- Posiłki dla dzieci objętych pomocą są identyczne, co dla pozostałych dzieci, których posiłki opłacane są przez rodziców. Składają się z dwóch ciepłych dań i napoju _– informuje Marzena Kata, pedagog szkoły podstawowej nr 2 w Zgorzelcu. Koszt dziennego wyżywienia to 6,50 zł, czyli w skali miesiąca 143 złote.

Liczba dzieci nadal rośnie, początek roku szkolnego to „wierzchołek góry lodowej”. Rodzice z rodzin uboższych powinni wiedzieć o możliwości dokarmienia dzieci i z niej skorzystać. Ważne aby świadomość problemu sięgała jak największą liczbę osób. Każdy może zgłosić problem niedożywienia dziecka, gdy widzi taką potrzebę. Może to być rodzina, sąsiedzi czy znajomi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto