Koszykówka: Turów przegrał w Koszalinie

Koszykarzom Turowa Zgorzelec w Koszalinie zawsze grało się bardzo ciężko. W sobotę już początek meczu nie zwiastował dla przyjezdnych spacerku. Grę gospodarzy nakręcał George Reese, który w pierwszej kwarcie trzy razy trafił z dystansu. Po pięciu minutach gospodarze wygrywali 15:9. Goście podjęli jednak walkę i dzięki trafieniom Marko Brkicia oraz Michaela Kueblera zniwelowali większość strat (25:26).

Na początku drugiej kwarty przyjezdni zagrali koncertowo. Turów dzięki dobrej obronie oraz akcjach Ivana Zigeranovicia, Michała Gabińskiego i Davida Jacksona rozpoczął tę część gry od prowadzenia 11:0 (36:26). Niestety zgorzelczanie zamiast kontrolować przebieg meczu dali wrócić AZS do gry. "Czarno-zieloni" grali falowo i w trzeciej kwarcie roztrwonili przewagę.

Po trójce Grzegorza Arabasa gospodarze wyszli na prowadzenie 57:52. Wówczas goście kolejny raz w meczu poderwali się do walki. Świetny okres gry miał Torey Thomas, który zdobył 9 pkt. Amerykanin miał też dwie asysty, m.in. do Bartosza Bochno, po trójce którego PGE Turów wygrywał 62:57.

Zgorzelczanie mieli przewagę na obu tablicach i jeszcze w połowie ostatniej kwarty wygrywali różnicą 11. pkt. Wówczas w grze trenera Jacka Winnickiego coś się zacięło. Zgorzelczanie chociażby trzy razy nieskutecznie dobijali piłkę na wysokości obręczy.

- Przyjechaliśmy do Koszalina bez swojego rozgrywającego Ivana Koljevicia. To nie jest tak, że jesteśmy zespołem z gumy i gdy wypada nam z gry tak ważny zawodnik, potrafimy szybko znaleźć sposób na załatanie takiego ubytku. Patrząc pod tym kątem, graliśmy bez niego bardzo dobre zawody - powiedział asystent Jacka Winnickiego Marcin Grygowicz.

- Szkoda tego meczu. Z drugiej jednak strony nie ma co się załamywać. Ostatnie mecze były dobre w naszym wykonaniu. Traktujemy tę porażkę jako nauczkę, z której trzeba wyciągnąć wnioski - przyznał kapitan PGE Turowa Konrad Wysocki, który obok 11 pkt. miał też 14 zbiórek.

W kluczowych akcjach zmęczony Torey Thomas kilka razy źle podawał piłkę kolegom, a Marko Brkić mając czystą pozycję na obwodzie, zdecydował się na wejście pod kosz i został zablokowany przez George'a Reese'a. Brkić mógł się zrehabilitować przy wyniku 79:76. Do końca meczu pozostawało 21 sekund, a goście mieli rozrysowaną akcję przez swojego szkoleniowca. Mimo tego Serb oddał rzut z nieprzygotowanej pozycji, choć czasu na podjęcie lepszej decyzji miał jeszcze sporo. Z drugiej strony świetnie rzuty wolne wykonywał Slavisa Bogavac (w całym meczu trafił wszystkie 13 prób) i ostatecznie to AZS wygrał 85:78. Cały mecz na ławce rezerwowych spędził nowy nabytek PGE Turowa Daniel Kickert.

AZS Koszalin - PGE Turów Zgorzelec 85:78 (26:25, 14:20, 22:19, 23:14).

AZS Koszalin: Bogavac 26 (1), Frazier 20 (2), Milicić 12 (1), Reese 11 (3), Łopatka 7, Reynolds 4, Arabas 3 (1), Śnieg 2.

PGE Turów Zgorzelec: Thomas 15 (1), Wysocki 11, Zigeranović 10, Tomaszek 9, Kuebler 9 (1), Brkić 8 (2), Jackson 8 (1), Gabiński 5 (1), Bochno 3 (1).

Tauron Basket Liga
Pozostałe mecze 16. kolejki: Polpharma - Anwil 74:70, Asseco - Basket 86:73, Kotiwca - Polonia 82:76, AZS - Turów 85:78, Siarka - Trefl, Zastal - Energa 70:94.

1. Energa Czarni Słupsk 16 27 1.044
2. Polpharma Starogard 16 26 1.055
3. Turów Zgorzelec 15 25 1.059
4. Trefl Sopot 16 25 1.056
5. Asseco Prokom Gdynia 13 23 1.128
6. Anwil Włocławek 16 23 1.009
7. Polonia Warszawa 16 23 0.953
8. Zastal Zielona Góra 15 22 0.958
9. AZS Koszalin 15 22 0.956
10. Basket Poznań 15 21 0.984
11. Kotwica Kołobrzeg 15 20 0.975
12. Siarka Tarnobrzeg 16 19 0.872

Następna kolejka: Turów - Kotwica (20.02, godz. 18), Energa - Siarka, Trefl - Basket, Anwil - Zastal, Polonia - Polpharma, AZS - Asseco.