Ktoś skatował i przywiązał do drzewa pięknego labradora. Trwa walka o jego zdrowie

Jak informuje przychodnia weterynaryjna Redvet okoliczności odnalezienia psa i charakter obrażeń sugerują, że z cierpieniem zwierzęcia i ciężkim stanem wiele wspólnego może mieć jego właściciel. Lekarze weterynarii od kilku dni walczą o życie Lucky'ego. Takie imię nadała mu osoba, która go odnalazła. W ostatnich godzinach Lucky został wybudzony ze śpiączki, a jego parametry życiowe powoli zaczęły się stabilizować. Niestety wisi nad nim groźba utraty niedokrwionego prącia.

W najbliższych dniach okaże się, czy będzie wymagał operacji, a jeśli tak, to ze względu na kłopoty z układem krzepnięcia, będziemy musieli zabezpieczyć dla niego kilka dawek krwi od innych zdrowych psów.

Informuje na profilu Facebook przychodnia weterynaryjna Redvet w Bogatyni. Dla Lucky'ego potrzebna będzie krew. Jeśli jesteś właścicielem psa, który waży minimum 25 kg, jest zdrowy i ma aktualny pakiet szczepień oraz chcecie pomóc w leczeniu Lucky'ego prosimy o kontakt telefoniczny z przychodnią Redvet pod numerem tel.: 782 180 202 celem potwierdzenia wizyty. Pobranie krwi nie jest szkodliwe dla dawcy, a każdy ochotnik otrzyma wynik badania morfologii.

Intensywna terapia Lucky'ego jest również kosztowna. Dotychczasowe koszty leczenia labradora pokryły osoby, które go znalazły. Niestety koszt terapii może przekraczać finansowe możliwości jednej osoby, a także przychodni weterynaryjnej. W niedługim czasie może zostać zorganizowana zbiórka pieniędzy na pokrycie kosztów leczenia Lucky'ego o czym będzie informować.

Jeśli ktoś z Państwa kojarzy, że w ostatnim czasie w Państwa okolicy "zabrakło" nagle czekoladowego labradora, to prosimy o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Zgorzelcu lub Dolnośląskim Inspektoratem Ochrony Zwierząt w Jeleniej Górze

Aby śledzić losy Lucky'ego zachęcamy do odwiedzenia profilu Przychodni Weterynaryjnej Redvet klikająć TUTAJ